blogi

jestem! 11.11

wracam po tygodniu niebytu :-) wczoraj i dzisiaj normalnie prowadziłam już treningi, wczoraj razem z Asią na Karym (rozruch po przerwie, dość posłuszny, na wędzidle już i nie było numerów) jeździł Grzesiek na Nicponiu (małe skoki z rzuconej wodzy, praca nad dosiadem-chyba Grzesiek złapał :-) i Kasia na Quoterze. Quoter bez galopów, nadal na placu dla jej kopyt jest trochę za trudne podłoże. Apropos Quoterów-źrebaka odsadziliśmy, jedzie jutro do swoich właścicieli, oba konie zniosły odsadzenie spokojnie, przyzwyczajone już do dość długich rozstań na treningi kobyły. Quoterowi zmieniłam wędzidło na pojedynczo łamane trochę grubsze, łągodniejsze i jest lepiej, koń spokojniej wchodzi na kiełzno. A potem jeszcze Gabrysia G na Nugacie i Em na Prosiaku razem z Ireną na Rodezji-drągi, precyzja toru jazdy. Z Ireną jeszcze ciągle trzeba pracować nad symetrycznym oddawaniem ręki. Kobyła grzeczna, fajnie szła do przodu, ciągnęła się w kłusach. Na Darganie Tomek jeździł na sidepullu, jest do poprawy trochę precyzja toru jazdy (gorsza niż na wędzidle) jakość ruchu we wszystkich chodach zaczyna być fajna i drągi zaczynają wychodzić. Dziś od rana Monika Ż ujeżdżeniowy trening na naszej Folblucie, kobyła dynamiczna, zaczyna łapać momenty zebrania w galopie i wtedy wychodzi fajne przejście (nawet zatrzymania nam wychodziły z tego) ciągnęła się również w kłusach. Potem Dominika na Liberii (dosiad) i Gabrysia B na Nicponiu. Z Gabrysią skoczyłyśmy (trzeba łapać podłoże puki jest!) stacjonatę ze wskazówką, skakane z zebranego galopu, jako ćwiczenie wstępne do rozliczania koniowi odskoku. Kilka czystych zmian się udało, koń jak zwykle skakał dobrze a Gabrysia pod koniec złapała o co chodzi :-) I Asia na Karym z Samuelem na Prosiaku, skakali wagon z dwóch kawaletek jedna na drugiej ale ta górna do góry nogami. Samuel zaczyna być w stanie uzyskać sensowny galop a Asia zaczyna łapać równowagę w skoku. A Tomek na Darganie właśnie jeździ :-)