artykuły

Bram(k)a do zwycięstwa...

My zajmiemy się jednym z trzech elementów obowiązkowych, jakim jest pokonywanie bramki. To właśnie ta przeszkoda sprawiała spore problemy niektórym zawodnikom biorącym udział w eliminacjach Warszawskich Zawodów Westernowych. Wykorzystując materiały z takich czasopism jak Horse & Rider, Horse Illustrated, Il Mio Cavallo, czy Performance Horse Magazine (polecam m.in. artykuły: Jim i Deanna Searles: "Great Gates", Sarah Christie: "Blazing Trails on Course", Marzia Bonicelli: "Affrontiamo il Cancello") oraz świeżo wydanej książki "Training for Trail Horse Classes" autorstwa Laurie Truskauskas, postaram się przybliżyć techniki pokonywania tej przeszkody. Spójrzmy najpierw, co o samym trailu oraz o pokonywaniu bramki mówią przepisyAmerican Quarter Horse Association (AQHA) oraz wywodzące się z nich przepisy Polskiej Ligi Western i Rodeo.
W trailu ocenia się przejazd konia przez tor złożony z minimum sześciu przeszkód, z czego trzy są obowiązkowe.
Są to:
- otwarcie, przejście przez bramkę i jej zamknięcie;
- przejazd przez przynajmniej 4 drągi;
- cofanie (cofanie dookoła przynajmniej trzech markerów,
- cofanie po literze L, V, U, lub cofanie po linii prostej).
Trochę inaczej kwestia obowiązkowych przeszkód została rozwiązana przez American Paint Horse Association (APHA). Według APHA tor musi składać się z minimum sześciu przeszkód. Maksymalna liczba przeszkód to osiem, przy czym w jej skład muszą wejść po dwie przeszkody z każdej klasy od A do D:
- klasa A; w jej skład wchodzą: skok przez przeszkodę wysokości min. 14 cali (ok. 35,6 cm), max. 24 cale (ok. 61 cm) oraz przejazd przez cztery drążki w stępie, kłusie lub galopie; - klasa B; sidepass, koło lub bramka;
- klasa C; cofanie, mostek lub przeszkoda wodna;
- klasa D ; zakładanie/zdejmowanie płaszcza, skrzynka pocztowa, przenoszenie rzeczy, kłus pomiędzy pachołkami lub wokół nich.
Przy ocenie zwraca się uwagę na styl przejazdu, reagowanie konia na pomoce jeźdźca oraz jakość ruchu. Konie, które zwracają uwagę na pokonywane przeszkody, są w stanie wybrać własną drogę przez tor (tam, gdzie jest to możliwe) oraz chętnie odpowiadają na pomoce jeźdźca przy trudnych przeszkodach, powinny otrzymać punkty dodatnie. Z reguły konie prowadzone są jedną ręką (w przypadku użycia tzw. shanked bit, czyli wędzidła z czankami). Można jednak używać obu rąk, jeśli koń prowadzony jest na hackamore, bosalu lub wędzidle typu snaffle bit. Należy koniecznie zaznaczyć, że użycie obu rąk lub zmiana ręki prowadzącej w trakcie przejazdu (jeśli koń prowadzony jest na wędzidle z czankami) jest w trailu karane punktami ujemnymi. Jednakże przy pokonywaniu takich przeszkód, jak interesująca nas bramka, zmiana ręki jest jak najbardziej dozwolona !
Pokonanie bramki polega na jej otwarciu, przejściu oraz zamknięciu. Przeszkoda ta wywodzi się z tradycyjnej pracy na rancho, gdzie nie zsiadając z konia trzeba samemu otworzyć i zamknąć np. furtkę czy bramę. W praktyce dobrze jest to wykonać w miarę szybko, tak żeby przez otwartą bramę nie uciekło bydło. Trail nie jest dyscypliną czasową, więc na zawodach nie liczy się szybkość, ale raczej jakość i styl, w jakim bramka zostanie pokonana. Należy pamiętać, że po chwyceniu bramki, nie wolno jej puszczać (puszczenie bramki karane jest punktami ujemnymi) i całą przeszkodę należy pokonać trzymając ją.
Skoro już zasygnalizowałem kwestię punktów ujemnych, zobaczmy, jakie błędy mogą wpłynąć negatywnie na uzyskaną ocenę:
- 0,5 punktu karnego dopisywane jest za każde dotknięcie przeszkody;
- 1 punkt karny przyznawany jest za każde uderzenie w przeszkodę;
- 5 punktów karnych (dodatkowo zawodnik nie może być sklasyfikowany wyżej niż inny zawodnik, który przejedzie tor poprawnie) kosztuje puszczenie bramki.
Na zawodach możemy spotkać różne bramki. Wszystkie one mają jedną wspólna cechę: nie mogą stanowić zagrożenia zarówno dla konia, jak i jeźdźca. Ogólnie najczęściej spotykane są dwa rodzaje bramek:
- bramka w potocznym tego słowa znaczeniu, czyli wyposażona w "drzwiczki", które należy otworzyć (taka, jaką mogliśmy zobaczyć np. w Starych Żukowicach i w Warszawie);
- tzw. rope gate, czyli bramka składająca się z dwóch słupków, między którymi rozciągnięta jest lina (należy odwiązać jeden z jej końców i przejechać bramkę). Dodatkowo bramka może zostać wyposażona w drąg stanowiący swego rodzaju próg, który koń musi pokonać, oczywiście nie dotykając go.
Przejdźmy jednak w końcu do rzeczy. Aby w ogóle myśleć o starcie w konkurencji trail, nie mówiąc już o pokonaniu bramki, nasz koń musi być odpowiednio do tego przygotowany. Podstawowe umiejętności wymagane przy otwieraniu, przechodzeniu przez bramkę oraz zamykaniu jej to: zwroty na przodzie (forehand turn) i na zadzie (haunch turn) oraz sidepass (jeden z chodów bocznych).
ZWROT NA PRZODZIE - FOREHAND TURN
Forehand turn polega na tym, że koń powinien obracać się wokół jednej przedniej kończyny. Kończyna, wokół której koń się obraca, musi się podnieść do góry i opaść w to samo miejsce tyle razy, ile kroków zrobi koń zadem. Podczas zwrotu na przodzie koń cały czas jest ustawiony na wprost. Jak to zrobić?
Przy zwrocie w lewo należy użyć następujących pomocy: lewa łydka (w celu wykonania ruchu zadem w prawo) i prawa wodza (w celu zablokowania ruchu ramienia w prawo). Zwrot zaczynamy od lekkiego skierowania głowy konia w lewo. W tym celu używamy bezpośredniego działania wewnętrznej wodzy na wędzidło. Następnie przesuwamy lewą łydkę za popręg. Prawa łydka pozostaje na popręgu (lub tuż za nim - patrz rysunek) w celu zapobieżenia cofaniu konia. Pozostawiając wodze na lekkim kontakcie, naciskamy lekko prawą wodzą szyję konia, żeby zablokować ewentualną próbę ruchu konia w prawo. Lewą łydką naciskamy bok konia (za popręgiem) w celu uzyskania ruchu zadu w prawo. Gdy tylko koń wykona pożądany ruch, zwalniamy nacisk łydki. Gdyby koń próbował uciekać od działania lewej łydki, przesuwając całe ciało w prawo, należy wzmocnić działanie prawej łydki i prawej wodzy. Działając w ten sposób, możemy wykonać poprawny zwrot na przodzie. Należy jednak pamiętać, aby używać łydek, a nie pięt oraz nie próbować działać jedynie wodzami.
ZWROT NA ZADZIE - HAUNCH TURN
Podczas zwrotu na zadzie koń obraca się wokół jednej z tylnych nóg. Zwrot ten wykonywany jest w zgięciu. Ruch obu tylnych kończyn musi być zachowany - przestępują one w miejscu, podczas gdy kończyny przednie zataczają łuk. Aby wykonać zwrot w lewo, należy użyć lewej wodzy w celu zwrócenia głowy konia w stronę, w którą będzie wykonywany zwrot. Lewa łydka ma działać tuż za popręgiem - efektem ma być "owinięcie" się konia wokół prawej nogi, tak aby był on "wygięty" w stronę, w którą wykonywany będzie zwrot. Prawa łydka działa za popręgiem (tak jak pokazuje to rysunek). Ostatnią czynnością jest zadziałanie prawą wodzą na szyję konia, w celu wykonania obrotu wokół zadu. Chcąc wykonać zwrot w prawo, wystarczy odwrócić działanie poszczególnych pomocy.
SIDEPASS
Sidepass zaczynamy od zatrzymania konia. Wodze muszą pozostać w lekkim kontakcie. Ich zadaniem jest powstrzymanie ruchu konia do przodu, ale jednocześnie działanie wodzami nie może uniemożliwiać ruchu w bok. Załóżmy, że chcemy wykonać sidepass w lewo. W tym celu należy użyć prawej łydki na wysokości popręgu lub tuż za nim; lewa łydka zostaje odstawiona (ciężar ciała przenosimy na prawą stronę). Koń sam z siebie powinien lekko obrócić głowę w stronę prawej nogi jeźdźca. W przypadku gdy koń obróci głowę za bardzo (normalnie powinniśmy widzieć tylko kącik prawego oka), lewą wodzą korygujemy ustawienie. Ważne jest, aby głowa konia pozostawała w pionie, czyli tak, żeby końcówki uszu znajdowały się na tym samym poziomie. Używając prawej łydki wykonujemy pożądany ruch w bok (w lewo).
To jednak nie wszystko. Oprócz tych trzech elementów, koń musi jeszcze umieć stać spokojnie, bez ruchu, na luźnych wodzach, podczas gdy jeździec sięga do bramki. Ponadto koń musi cofać po linii prostej w odpowiedzi na jedynie lekkie działanie wodzami. Tyle, jeśli chodzi o wierzchowca. Został jeszcze człowiek. Jeździec powinien umieć otwierać bramkę bez wykonywania niepotrzebnych ruchów nogami wzdłuż boku konia oraz bez zbędnego przenoszenia ciężaru ciała na którąś ze stron. Niepotrzebne ruchy nogami, czy też balans ciałem, mogą stanowić dla konia sprzeczne sygnały burzące jego spokój i wprowadzające niepożądaną nerwowość.
Skoro już wiemy, jak wykonać podstawowe manewry, możemy zająć się pokonywaniem bramki. I znów, żeby nie było tak łatwo, należy zaznaczyć, że możliwych jest osiem (!) różnych sposobów otwarcia, pokonania i zamknięcia bramki. Jeździec może otworzyć furtkę na siebie i przejechać przez nią, może też ją odepchnąć od siebie (nie puszczając jej) i przejechać. To chyba sposoby najbardziej oczywiste. Oprócz tego można także otworzyć furtkę na siebie bądź też odepchnąć ją od siebie i wycofać się przez nią. Daje nam to w sumie cztery możliwości. Skąd więc wspomniane osiem sposobów? Otóż każdy z tych czterech manewrów może być wykonany przy użyciu lewej bądź też prawej ręki - stąd osiem kombinacji!
Jak już wcześniej napisałem, są dwa rodzaje bramek - zwykłe i tzw. rope gates. To kolejne urozmaicenie. Rope gates mają znacznie prostszą konstrukcję (wystarczą dwa stojaki od zwykłej przeszkody i linka) i łatwiej je transportować. Dlatego też w ostatnim czasie stają się coraz bardziej popularne na zawodach. Rope gates uznawane są za łatwiejsze do pokonania i z reguły zawodnikom potrzeba mniej czasu na ich przejechanie niż w przypadku zwykłej bramki.
Zajmijmy się teraz samym procesem pokonywania bramki. Pierwszy etap to ZBLIŻENIE do bramki. Bez wątpienia jest to pierwszy krok do sukcesu (lub porażki). Jeżeli podjedziemy zbyt blisko bramki, pojawia się niebezpieczeństwo dotknięcia, czy też uderzenia całej konstrukcji (w przypadku rope gate może się to nawet skończyć przewróceniem słupka, na którym umocowana jest linka). Zatrzymując się z kolei za daleko od przeszkody możemy mieć problemy z dosięgnięciem bramki. Niezbędne wtedy będzie wychylenie się z siodła, co wpływa negatywnie na płynność przejazdu (a co za tym idzie, także na uzyskany przez nas wynik). Jak więc temu zapobiec? Załóżmy, że bramkę musimy otworzyć prawą ręką. Kierunek i prędkość dojazdu do bramki zależą od rodzaju poprzedzającej ją przeszkody. Sędzia rozpoczyna punktowanie, gdy tylko jeździec skupi swoją uwagę na bramce. Dlatego też zbliżenie musi być jak najbardziej płynne i pozbawione wszelkich zbędnych manewrów.
Bramka składa się z dwóch słupków (lub stojaków):
- słupek, na którym wisi bramka (czyli ten z zawiasami) lub do którego przymocowana jest linka;
- słupek ze skoblem (zamkiem) lub ten, od którego musimy odczepić linkę. Dojeżdżając do przeszkody kierujemy się pod pewnym kątem (nie prostopadle) na słupek z zawiasami bramki. Staramy się dojechać jak najbliżej, pamiętając jednak, że stojaka nie możemy dotknąć. W momencie gdy chrapy konia znajdą się kilkanaście centymetrów od krawędzi słupka, skręcamy konia tak, aby ustawił się równolegle do bramki. Przesuwamy się wzdłuż przeszkody, zwracając cały czas uwagę, aby koń nie zbliżał się zbytnio do niej. W tym celu używamy prawej łydki i prawej wodzy (w przypadku otwierania bramki prawą ręką; przy otwieraniu lewą ręką używamy przeciwnych pomocy), blokując mu dostęp do przeszkody. Gdy koń próbuje oddalić się od bramki, używamy lewej łydki i lewej wodzy. W momencie, gdy nasze ramię (prawe w przypadku otwierania prawą ręką; lewe w przypadku otwierania lewą ręką) i noga znajdą się na wysokości słupka ze skoblem (zamkiem), zatrzymujemy konia. Koń ma stać spokojnie, nie ruszając się, na luźnych wodzach. Sędziowie bardzo zwracają uwagę na zachowanie konia, ponieważ w czasie pracy na rancho, jeździec zwykle potrzebuje dwóch rąk do otwarcia bramki i trudno by mu było cokolwiek zrobić, gdyby musiał jedną ręką "walczyć" z niespokojnym koniem, a drugą próbować otworzyć furtkę.
Stojąc równolegle do przeszkody, rozpoczynamy kolejny etap, jakim jest OTWIERANIE, POKONANIE i ZAMYKANIE bramki. Postaram się przedstawić specyfikę wszystkich wariantów pokonywania bramki.
1. Odepchnięcie od siebie i przejazd przodem (push and ride forward through) - stojąc w opisanej wyżej pozycji (z ramieniem i nogą na wysokości słupka), zaczynamy od otwarcia bramki (lewą lub prawą ręką - w zależności od tego, która ręka została przewidziana przez organizatorów). Trzymając furtkę cofamy konia kilka kroków, do momentu aż chrapy konia znajdą się poza słupkiem (nasze ramię i noga będą wtedy mniej więcej na wysokości środka przeszkody), w innym wypadku wykonując zwrot najprawdopodobniej uderzymy w słupek, koń zacznie się wycofywać i w końcu puścimy bramkę. Mając w pamięci fakt, że pokonując bramkę (przy pracy na rancho) nie możemy dopuścić do ucieczki bydła, nie otwieramy jej na oścież, lecz jedynie na tyle, żeby w powstałym przejściu zmieścił się koń z jeźdźcem. Oczywiście możemy w miarę potrzeby otworzyć bramkę znacznie szerzej, ale im większy będzie otwór, tym większe są szanse, że utracimy nad nią kontrolę. Przejazd przez niewielki otwór wymaga jednak większych umiejętności oraz zwiększa prawdopodobieństwo dotknięcia lub uderzenia przeszkody. Przejeżdżamy przez powstały otwór tak, aby koń znalazł się w połowie po drugiej stronie bramki. W momencie, gdy nasza noga minie furtkę, a ręka trzymająca bramkę będzie cofnięta za biodro, zatrzymujemy konia i rozpoczynamy zwrot na zadzie (w przypadku otwierania przeszkody prawą ręka, wykonujemy zwrot w prawo). Używamy w tym celu opisanej wcześniej sekwencji pomocy. Zwrot pozwoli nam otworzyć szerzej bramkę w celu jej całkowitego pokonania. Gdy otwór jest wystarczająco duży, by zmieścił się w nim zad konia, wykonujemy krok do przodu. W tym momencie zad konia znajduje się na wysokości słupka bramki. Następnie uruchamiamy pomoce niezbędne do wykonania zwrotu na przodzie (otwierając bramkę prawą ręką, obracamy zad konia w lewo). Zwrot pozwala nam ustawić konia równolegle do przeszkody. Teraz pozostaje nam jedynie zamknąć bramkę. Najprawdopodobniej będziemy musieli cofnąć krok lub dwa, aby bez kłopotów dosięgnąć zamka.
2. Otwarcie bramki na siebie i przejazd przodem (pull and ride forward through) - zaczynamy, we wcześniej opisanej pozycji (ramię i noga na wysokości słupka), od otwarcia bramki. Tym razem jednak nie odpychamy bramki od siebie, lecz pociągamy ją w naszym kierunku. Aby to zrobić, musimy wykonać krok (lub nawet dwa kroki) w bok (sidepass) - w efekcie powstanie otwór wystarczający do pokonania przeszkody. W następnej kolejności uruchamiamy pomoce niezbędne do zrobienia zwrotu na przodzie (jeżeli otwieramy bramkę prawą ręką, obracamy zad konia w lewo). Zwrot wykonujemy do momentu, aż głowa konia znajdzie się w otworze (między słupkiem a furtką). Teraz możemy ruszyć do przodu i przejechać przez bramkę. Pokonując bramkę musimy zacząć ustawiać konia równolegle do otwartej bramki. Nie możemy zapomnieć również o płynnym przesuwaniu wzdłuż furtki dłoni trzymającej ją, w innym wypadku będziemy się musieli mocno wychylić z siodła, aby jej nie puścić. Gdy koń całym ciałem znajdzie się po drugiej stronie przeszkody, w pozycji równoległej do otwartej furtki, zaczynamy cofać, jednocześnie przesuwając konia w bok. W ten sposób, gdy znajdziemy się na wysokości zamka, bramka będzie już całkowicie zamknięta i wystarczy tylko zabezpieczyć skobel.
3. Odepchnięcie od siebie i przejazd tyłem (push and back through) - cofanie przez bramkę wymaga trochę innego ustawienia w stosunku do przeszkody. Koń musi być ustawiony równolegle do przeszkody, ale z głową skierowaną na słupek z zawiasami bramki (czyli odwrotnie niż w przypadku pokonywania bramki przodem). Zamek (czy też skobel) bramki powinien znajdować się na wysokości kolana jeźdźca. Po otwarciu skobla musimy wykonać kilka kroków do przodu, tak aby zad konia znalazł się tuż za słupkiem z zamkiem. W tym momencie wykonujemy zwrot na przodzie (jeżeli otwieramy bramkę prawą ręką, obracamy zad konia w prawo), jednocześnie odpychając furtkę od siebie. W trakcie tego manewru powstaje otwór, w który przesuwa się zad konia. Gdy otwór jest na tyle duży, że może w nim się zmieścić koń wraz z jeźdźcem, rozpoczynamy cofanie, uważając, by nie dotknąć przeszkody. Dlatego też w trakcie cofania powinniśmy zerkać przez ramię na zad konia i kontrolować ustawienie łydek. Cały czas przesuwamy również naszą dłoń wzdłuż trzymanej bramki. Gdy dłoń znajdzie się z powrotem na skoblu, a koń całym ciałem pokona przeszkodę, wykonujemy zwrot na zadzie o 180o. W ten sposób koń ustawia się równolegle do bramki i pozostaje nam do wykonania jedynie sidepass w kierunku bramki, w celu jej zamknięcia.
4. Otwarcie bramki na siebie i przejazd tyłem (pull and back through) - w tym przypadku ustawiamy konia tak jak w wyżej opisanej sytuacji (czyli równolegle do bramki, głowa w kierunku stojaka z zawiasami). Po otwarciu skobla (zamka) musimy lekko wycofać konia, jednocześnie odsuwając go od przeszkody i otwierając furtkę na siebie. Gdy powstały otwór jest wystarczająco duży, aby zmieścił się w nim koń z jeźdźcem, wykonujemy zwrot na przodzie (przy otwieraniu bramki prawą ręką, obracamy zad konia w prawo).W efekcie, zad konia przechodzi przez bramkę. Cofając przez otwór, ustawiamy konia równolegle do otwartej furtki. Gdy koń całym ciałem przekroczy przeszkodę, powinniśmy znajdować się równolegle do niej. W tym momencie pozostaje nam już tylko zamknięcie bramki.
5. Pokonywanie rope gate - załóżmy, że musimy pokonać bramkę z linki przodem, otwierając ją prawą ręką. Dojazd do bramki wykonujemy tak samo, jak w przypadku otwierania i pokonywania przodem zwykłej bramki. Dojeżdżając do przeszkody kierujemy się pod pewnym kątem na słupek z zawiasami bramki. Staramy się dojechać jak najbliżej. W momencie gdy chrapy konia znajdą się kilkanaście centymetrów od krawędzi słupka, skręcamy konia tak, aby ustawił się równolegle do bramki. W momencie gdy nasze ramię (prawe w przypadku otwierania prawą ręką; lewe w przypadku otwierania lewą ręką) i noga znajdą się na wysokości słupka ze skoblem (zamkiem), zatrzymujemy konia. Koń ma stać spokojnie, nie ruszając się, na luźnych wodzach. Teraz możemy przystąpić do otwarcia bramki. W tym celu odwiązujemy lub zdejmujemy pętlę linki ze słupka. Musimy pamiętać o tym, aby uczynić to pewnym chwytem, tak żeby linki nie upuścić. Ważne jest również, aby linkę podnieść wysoko i trzymać ją z dala od naszego ciała, w innym przypadku może dojść do tego, że lina zaplącze się w ostrogę lub pod strzemię. Gdy już otworzyliśmy bramkę, cofamy kilka kroków, tak aby chrapy konia znalazły się poza słupkiem, od którego odczepiliśmy linkę. Możemy wtedy wykonać zwrot na zadzie o 90o (w przypadku otwierania bramki prawą ręką, będzie to zwrot w prawo). Koń musi znaleźć się dokładnie na środku bramki, stojąc prostopadle do niej. Możemy teraz przejść przez bramkę. W momencie, gdy koń znajdzie się po drugiej stronie przeszkody, a zad będzie na wysokości słupków bramki, zaczynamy obracać jednocześnie przód konia w prawo (przy otwieraniu lewą ręką, obracamy przód w lewo) i jego zad w lewo (w przypadku otwierania lewą ręką - w prawo), tak aby koń ustawił się równolegle do przeszkody. Aby wykonać ten manewr, działamy jednocześnie lewą wodzą na szyję zwierzęcia (w celu zwrócenia głowy konia w kierunku zwrotu), lewą łydką tuż za popręgiem (aby obrócić przód konia w tym samym kierunku co głowę) oraz prawą łydką kilkanaście centymetrów za popręgiem (w celu obrócenia zadu w przeciwną stronę). Ustawiamy konia równolegle do przeszkody i cofamy parę kroków, do momentu, aż nasza noga znajdzie się na wysokości słupka, na którym z powrotem zamocujemy linkę.
W ten sposób zakończyliśmy drugi, najtrudniejszy etap pokonywania bramki. Na tym jednak jeszcze nie koniec. Wraz z zamknięciem bramki rozpoczyna się trzeci, ostatni etap, czyli PRZEJŚCIE DO KOLEJNEJ PRZESZKODY. W błędzie są ci, którzy myślą, że to już koniec problemów. Zlekceważenie ostatniego etapu może nas kosztować sporo punktów. Zanim przejdziemy do następnej przeszkody musimy być pewni, że odwracając się od bramki, nie dotkniemy ani nie uderzymy jej. Problemu takiego nie ma, gdy przechodząc do kolejnej przeszkody możemy po prostu ruszyć do przodu i nie musimy wykonywać żadnych zwrotów. Wszystko zależy od tego, jak ustawiony jest tor. Jeżeli konfiguracja przeszkód zmusza nas do odwrócenia się, musimy być bardzo ostrożni. Po zamknięciu bramki prosimy konia, aby stał przez chwilę spokojnie, tak żebyśmy mogli przygotować się do pokonania kolejnego elementu toru. W ten sposób uczymy również naszego wierzchowca, żeby czekał na nasze polecenia, a nie ruszał sam w kierunku następnej przeszkody, zaraz po zamknięciu bramki. Gdy już jesteśmy gotowi do dalszej pracy, wykonujemy parę kroków w bok (sidepass), odsuwając się od bramki. Będąc w bezpiecznej odległości od niej, wykonujemy niezbędny obrót i udajemy się w kierunku kolejnego wyzwania. Pamiętajmy o jednym: lepiej poświęcić kilkadziesiąt dodatkowych sekund na przemyślane i poprawne działanie niż stracić punkty przez zbędny pośpiech i nieuwagę. W ten oto sposób doszliśmy do szczęśliwego pokonania bramki - jednej z obowiązkowych przeszkód konkurencji trail. Starałem się opisać wszystkie elementy jak najbardziej szczegółowo i jednocześnie zrozumiale (a nie było to takie proste:-), chociaż, jak wiadomo, nic nie zastąpi praktyki. Mam nadzieję, że wszystkim zainteresowanym przyda się tych kilka wskazówek, a pokonywanie bramki w niedługim czasie stanie się przyjemnością, nie stwarzającą większych kłopotów!

Obrót na przodzie w lewo

Obrót na zadzie w lewo