blogi

trenujemy! 9.09

szykujemy się do  Komarna, treningi trwają :-) Tyle że popadało i błoto na placu, rano się nie dało jeździć. Grzesiek z Folblutą zdążył pojeździć po ściernisku koło domu, po czym jej nam zaorali! W efekcie jazdę z Moniką O i Mirą (Nugat i Nicpoń) prowadziłam na naszej własnej łące a potem wieczorem już jeździliśmy po placu.

Jeszcze miałam napisać że usiłujemy włączyć Grzybka do stada, aktualnie chodzą po dwóch kwaterach otwartych, obok siebie. Tzn wszystkie konie na jednej a grzybek sam na drugiej:-) Ale taki stan Nugat zaakceptował i leje Grzybka tylko czasem, jak ten mu zafika, nie wywala go już od razu :-)

Jeszcze Irena jeździła na Rodezji, pełny pełny trening w ujeżdżeniowym siodle, pracowałyśmy nad dosiadem.