artykuły
Pratyczne porady z Horsemans Scarpbook
- Szczegóły
- Category: Rozmaitości
- Published: 16 listopad 2009
- Zbigniew Marshal Dąbrowski , Zdjęcia: Horesman’s Scarpbook
- Hits: 3785
Zdarza się, że puściliśmy naszego ulubieńca na wybieg bez kantara. Oto kilka sposobów jak możemy sobie w tej awaryjnej sytuacji poradzić.
- Nie zaciskająca się obroża - obraz 1
- Prosty kantarek - obraz 2
- Nieco bardziej skomplikowany - obraz 3
- Ewentualnie tręzelka i możemy wracać na oklep - obraz 4
- Ogłowie typu hackamore – obraz 5
Często nasz wesoły rozbrykany koniś nie ma ochoty dać się złapać. Kiedy wydaje się nam, że już go mamy jest „w tył zwrot” i widzimy tylko zad. Zazwyczaj wtedy zaczyna się gonitwa. A ten sposób jak na rysunku jest prawie w 100% skuteczny. - obraz 6
Małe gryzonie często są utrapieniem naszej paszarni. A to zmyślna pułapka. – obraz 7
Jeżeli mamy małą stajnię z niewielką ilością sprzętu, możemy sobie pozwolić na oryginalny stojak pod siodło. - obraz 8
Trenujący rzucanie lassem wiedzą ile trzeba się nachodzić ( jeśli nie mamy nikogo do pomocy ), kiedy po każdym rzucie musimy podejść i zdjąć pętlę z beczki.
Jeszcze trudniej kiedy rzucamy z konia. A wystarczy duża piłka plażowa. – obraz 9
Jeden z wielu przykładów, jak możemy „elegancko” zawiązać wodze. – obraz 10
Więcej w Horseman’s Scarpbook.