westopedia

Kilka słów o snaffle na zamówienie Kasi Ł.

Snaffle jest bardzo prostym kiełznem, które przekazuje nacisk bezpośrednio z naszych rąk trzymających wodze przez kółka i ściegierz na koński pysk. Kluczowym słowem jest tu BEZPOŚREDNIO. O klasyfikacji jako snaffle decyduje brak jakiejkolwiek dźwigni. Każdy "niuton" pociągnięcia za wodze przekłada się na dokładnie taką samą siłę nacisku w końskim pysku. Choć wiele kiełzn z łamanym ściegierzem ma w swojej nazwie "snaffle", np. Tom Thumb Snaffle, Argentine Snaffle itp. to są one bardzo mylące - jeśli kiełzno ma jakiekolwiek czanki, na pewno nie jest to snaffle.


Budowa

Snaffle (czyli po naszemu - wędzidło) składa się ze ściegierza (mouthpiece) czyli części leżącej w pysku konia i kółek wędzidłowych (snaffle rings), do których przyczepia się ogłowie i wodze. O poszczególnych elementach i ich rodzajach - dalej.

Działanie

Kiedy odciągniemy wodzę w bok (powiedzmy lewą), wędzidło przesunie się nieco w pysku i przeciwległe kółko wędzidłowe (prawe) wywrze nacisk na pysk konia, co spowoduje boczne wygięcie w lewo. Jeśli zadziałamy w tył, dodatkowo wywrzemy nacisk na tą samą (lewą) stronę języka, lewą dolną wargę, lewy kąt warg i lewą krawędź żuchwy, co oprócz bocznego wygięcia w lewo da nam wygięcie w pionie i przeniesienie ciężaru do tyłu.

Typy ściegierza

To, co najczęściej przychodzi nam na myśl gdy słyszymy "snaffle" to wędzidło o ściegierzu łamanym (single jointed snaffle). Ściegierz stanowią dwie niezależnie ruchome części połączone na środku, co pozwala jeźdźcowi poruszać każdą z nich niezależnie.
To najprostsze wędzidło, używane do zajeżdżania (i często przez całe życie) większości koni.
Często uważane jest za najłagodniejsze kiełzno - jest takim, jeśli jest użyte PRAWIDŁOWO. Użyte nieprawidłowo (silny kontakt obiema wodzami równocześnie) działa ostrzej niż niektóre munsztuki! Dlaczego tak się dzieje?
Kiedy pociągniemy za obie wodze równocześnie z jednakową siłą, wędzidło składa się w pysku, działając jak dziadek do orzechów na krawędzie żuchwy. To nie wszystko - szczyt powstającego "V" jakim jest połączenie obu części ściegierza uderza konia w podniebienie. O ile wrażliwe krawędzie żuchwy "mogą liczyć" na ochronę w postaci języka, podniebienie takiej ochrony jest pozbawione. Zauważmy, że im bardziej głowa konia ustawiona w pionie, tym bardziej wędzidło wbija się w podniebienie. Koń, który zadziera głowę do góry, szuka ucieczki od tego bólu. Zamiast szukać pomocy w wynalazkach typu wytok zastanówmy się co robimy z rękami! Dla uzmysłowienia sobie tego proponuję wykonanie następującego eksperymentu: włóżmy wędzidło między 2 ręce tak, jakby to był koński pysk i poprośmy kogoś, aby pociągnął z jednakową siłą za oba kółka.

Ściegierz podwójnie łamany (double jointed) (różne typy, najbardziej znany zwany jest też wędzidłem francuskim): 3 elementowy, w środku znajduje się łącznik różnego kształtu; zdecydowanie łagodniejszy, gdyż układa się w "U" a nie w "V" i tym samym jest łagodniejszy dla podniebienia. Dodatkowo dzięki zasosowaniu łącznika elementy ściegierza są od siebie bardziej niezależne (większa ruchomość; nie "blokują się" o siebie). Raczej rzadko stosowany w wędzidłach westernowych.

Ściegierz prosty (straight bar) (niełamany): stosowany czasem dla koni bardzo wrażliwych na efekt "dziadka do orzechów". Wadą jest brak niezależności działania obu stron i słabe dopasowanie do pyska (nacisk na język i/lub górne dziąsła) - częściowo eliminowalne przez wykonanie go z gumy lub innego elastycznego tworzywa.

Billy Allen: ściegierz typowo westernowy, również łagodniejszy niż łamany. Połączenie zasłonięte jest walcowatą rolką, która ogranicza nieco ruchomość obu jego części i zapobiega "złamaniu" wędzidła i uderzeniu połączenia o podniebienie. Oprócz snaffle popularny również w pelhamach i munsztukach.

Ściegierz skręcany (twisted): różnej grubości, od kilku skrętów w miarę grubego pręta po zrobiony ze skręconego drutu. Tak zwane ściegierze korekcyjne, stosowane do "uwrażliwienia" koni, które przestały reagować na zwykły ściegierz. Proponuję położyć sobie na wewnętrznej stronie nadgarstka i pociągnąć za oba kółka.

Ściegierz nożycowy: dwa pozornie normalne ściegierze niesymetrycznie łamane. Przy pociągnięciu za wodze łamią się w "W" wywierając bardzo silny nacisk na krawędzie żuchwy i język, przed którym koń nie ma ucieczki. A jak jeszcze dodamy do tego wersje skręcaną ściegierzy... Łańcuch od piły spalinowej jest tańszy.

Grubość sciegierza

Generalnie przyjęło się uważać, że im grubszy tym łagodniejsze wędzidło, gdyż rozkłada nacisk na większej powierzchni. Wędzidła używane w stylu western są uważane za ostre ze względu na raczej cienkie ściegierze. Jest to niewątpliwie prawda - tylko czy cała?
Zastanówmy się przez chwilę, ile jest wolnego miejsca w końskim pysku? Brutalna rzeczywistość jest taka, że jest tam zero miejsca; podobnie jak w naszych ustach język wypełnia przednią część niemal całkowicie przylegając do podniebienia. Badania przeprowadzone na Wydziale Weterynaryjnym Uniwersytetu w Hanowerze w kooperacji z firmą Sprenger wykazały, że objętość jamy gębowej jest znacznie mniejsza niż przypuszczano, a podniebienie jest węższe i znacznie bardziej płaskie, co pozostawia stosunkowo mało miejsca na kiełzno.
Grubszy ściegierz zajmuje więcej miejsca, wywierając większy bierny nacisk na język i podniebienie i rozchylając bardziej wargi, co może być znacznie mniej wygodne dla konia. Okazuje się, że wiele koni znacznie lepiej toleruje kiełzna o ściegierzu cieńszym.

Długość ściegierza

Zazwyczaj podawana w centymetrach odległość między kółkami. Ważne jest odpowiednie jej dobranie do konia. Przyjęło się uważać, że powinniśmy być w stanie włożyć palec pomiędzy kątem warg a kółkiem wędzidłowym. Zbyt długi ściegierz istotnie zwiększa efekt dziadka do orzechów i powoduje "latanie" wędzidła w pysku, zbyt krótki spowoduje stały ucisk kółek.

Materiał

Ściegierz najczęściej (choć nie zawsze!) wykonany jest z metalu. Każdy z wykorzystywanych metali lub ich stopów ma nieco inne właściwości, warto więc przyjżeć się kilku najpopularniejszym:
"słodki metal" (sweet iron) - charakterystycznie czarna stal walcowana na zimno, prawie wyłącznie spotykana w ściegierzach westernowych. Wada - łatwość, z jaką rdzewieje - jest równocześnie zaletą: konie lubią smak rdzy i pobudza ona ślinienie.
stal nierdzewna (a konkretnie stop żelaza, chromu i niklu) - metal neutralny, łatwy w czyszczeniu i nie rdzewiejący :), twardszy niż sweet iron, nie pobudza ani nie hamuje ślinienia.
miedź - sama w sobie rzadko używana gdyż jest zbyt miękka; często wykonywane są z niej np. paski wtapiane w ściegierz z innego materiału (najczęściej sweet iron) lub łączniki w wędzidłach podwójnie łamanych. Używana ze względu na smak i pobudzanie ślinienia.
aurigan - stop miedzi, cynku i krzemu. Przy wszystkich zaletach miedzi odporny mechanicznie.

Kółka

Kółka wywierają nacisk na boki głowy konia i stabilizują wędzidło w pysku. Bardzo duże kółka (o średnicy powyżej 10cm) mogą uciskać miejca, gdzie bezpośrednio pod skórą znajduje się kość; zbyt małe(poniżej 5cm) nie zapewniają wystarczającego kontaktu i mogą wślizgnąć się łatwo do końskiego pyska. Optymalne wydają się być kółka o średnicy ok. 3 cali (7,5cm).
Kółka do ściegierza mocowane mogą być na kilka różnych sposobów, najpopularniejsze to:
O-ring (lub loose ring) to kółka przechodzące przez otwór na końcu ściegierza. Zapewniają dużą ruchomość ale mogą przyszczypywać wargi w miejscu, w którym przechodzą przez ściegierz.
D-ring - kółka łączą się ze ściegierzem przechodząc przez połączoną z nim tulejkę. Ściegierz nie jest tak mobilny, jak przy O-ring, co bardziej odpowiada niektórym koniom. Dodatkowo praktycznie brak możliwości przyszczypania warg.
Full cheek (wędzidło z wąsami) - ma długie "wąsy" do góry i w dół od ściegierza, które zwiększają nacisk na policzki i zapobiegają przeciągnięciu wędzidła przez pysk.

Dopasowanie

Prawidłowo dopasowane wędzidło powinno zaledwie dotykać kątów warg konia; wszelkie teorie "zmarszczkowe" umieszczają je po pierwsze za blisko zębów, co pozwala zaprzeć się nimi o ściegierz i przestać reagować na cokolwiek; po drugie - koń nigdy nie jest wolny od nacisku, co nie sprzyja lekkości. Umieszczone z kolei za nisko jest mniej stabilne, może uderzać o zęby (uwaga na kły!) i denerwować konia. Niektóre konie akceptują wędzidło umieszczone nieco niżej i same utrzymują je w najbardziej komfortowym dla nich miejscu językiem i wargami. Na ostatnim zdjęciu (fluorografia - to w uproszczeniu taki negatyw RTG) możemy zobaczyć ułożenie prawidłowo dopasowanego wędzidła względem zębów i kości czaszki.